Piotr Celiński – zdjęcia z różnych stron świata

Podobno to najmniej przyjazne miejsce na całej planecie. Podobno Afarowie, którzy tam żyją, mówią że \"lepiej umrzeć niż żyć bez zabijania\". Gorący wiatr, upał, wszechobecny pył i brak cienia to tylko cena, którą warto zapłacić za zobaczenie tego, co tam jest.

Zupełnie inne niż wszystkie góry, które widziałem dotychczas. Czytając różne źródła można sobie pomyśleć: "najwyżej położona sawanna świata oferująca widoki lepsze niż Wielki Kanion". Lecz można tu spotkać dzieci pasące owce odziane w skóry jak wiele lat temu i pawiany o krwawiących sercach. Przy odrobinie szczęścia spotkamy koziorożce z imponującymi porożami.

Całkiem blisko, w Europie, jest miejsce, które przez cały rok oferuje coś interesującego. Latem wspaniałe widoki morza wplątanego pomiędzy góry a zimą - namiastkę Arktyki.

Czy to bardzo daleko czy zupełnie blisko warto popatrzeć na to, co dzieje się na niebie i w powietrzu. Zjawiska atmosferyczne i astronomiczne są zawsze wspaniałym spektaklem natury.

Najwyższe góry świata zawsze będą przyciągać. Trudno wprawdzie szukać samotności na trekkingowych szlakach, ale Himalajów trzeba zakosztować. Chociażby po to, żeby zrozumieć jak sama nasza obecność wpływa na delikatny świat dookoła nas. Jest bardzo kruchy.

Miasto pełne przestrzeni dla wszystkich, bez względu na rasę, kasę i szeroko pojęte upodobania, gdzie pomniki, nawet upamiętniające najstraszniejsze momenty, są pełne życia, gdzie dworzec kolejowy może być piękny i funkcjonalny...
Cóż, może lepiej było przegrać wojnę...
Cóż, może lepiej było przegrać wojnę...

Jeszcze do niedawna jego wschodnia część, najbliżej granicy z Białorusią sprawiała wrażenie końca świata. Teraz wszystkie śluzy są czynne, ale nie ma już tamtego klimatu...

Te najbliższe góry, gdzie można wyskoczyć choćby na weekend, gdzie można obserwować to samo miejsce w tak różny, zależny od pory dnia i roku sposób.

Kilka dni w Państwie Środka to zdecydowanie za mało, zwłaszcza gdy turystyka i zwiedzanie nie jest celem takiego wyjazdu. Jednak udało się zgromadzić kilka ciekawych obrazków.

To miejsce w fińskiej Laponii oferuje wspaniałe możliwości narciarskiego trekkingu. Chociaż góry nie są ani strome, ani wysokie, to jednak teren jest bardzo urozmaicony i stawia narciarzowi wiele wymagań

Jedno z nielicznych takich miejsc w Europie, gdzie można spotkać tak ogromną bioróżnorodność. I chociaż jet tu zupełnie płasko, to pejzaże też są piękne.

Chyba nie ma kraju większych kontrastów. Trzeba tu przyjechać i wyrobić sobie własne zdanie o Indiach. Każda opowieść będzie inna, jednocześnie prawdziwa i nieprawdziwa

Najbardziej strome państwo świata. Od równin Teraju niemalże na poziomie morza po szczyty ośmiotysięczników. Wciśnięty pomiędzy dwie potęgi, miotany politycznymi zawieruchami cały czas pozostaje atrakcyjnym miejscem na trekkingi i górskie wyprawy.

Choć świątynie w Khajuraho słyną z rzeźb przedstawiających kamasutrę, to jednak nie są one w większości. Seks i erotyka to takie same ludzkie sprawy jak sztuka, taniec, kultura czy wojna. Bez nazywania grzechem, piętnowania i budzenia poczucia winy religia docenia i czci tę podstawową życiową siłę. Szkoda, że to nie u nas.

W języku chińskim oznacza niebiańskie góry. Czy to dlatego, że dotykają niebios, czy też dlatego, że są niebiańsko piękne - nie wiem. Wędrując przez gościnny Kirgistan każdy znajdzie swoją odpowiedź.

Rozległe, bardzo rozprzestrzenione miasto. Nie należy oczekiwać tutaj spektakularnych zabytków. Jako atrakcje przewodniki piszą o najszerszej ulicy na świecie. Warto jednak przespacerować się po starych, kolorowych dzielnicach miasta.

Niemalże odcięty od lądu półwysep na Morzu Czarnym. Etniczny kocioł, w którym kultury, ludy i wyznania mieszały się przez wieki. Wielka szkoda, że ludzie uznali ten piękny kawałek świata za strategicznie ważne miejsce.

Nawet w sercu Europy są miejsca, gdzie można zapomnieć o wyścigu szczurów, gdzie ludzie żyją niemalże tak, jak przed wieloma laty - w rytmie wyznaczonym kolejnymi redykami; we własnej, nieoficjalnej strefie czasowej. Trzeba je poznać, bo nie wiadomo jak długo takimi pozostaną.

Zwalające z nóg wiatry, mocna yerba mate, gauchos i gauchitos. Tak wiele przewodników skrótowo opisuje tę krainę. To jednak nie wszystko. To również niesamowite góry jak Torres del Paine, Fitz Roy i Cerro Torre a także fiordy na pacyficznym wybrzeżu.

Choć Werner Herzog („Krzyk kamienia”) upodobał sobie Cerro Torre, to jednak obydwa szczyty robią ogromne wrażenie. Położone blisko siebie są jakby "argentyńską odpowiedzią" na chilijskie Torres del Paine. Odwiedzając Patagonię warto zobaczyć obydwa te miejsca.

Patrząc z daleka widać tylko potężny skalny masyw wyrastający z równiny, obcy od wszystkiego dookoła. Najbardziej znane są trzy skalne wieże. Ale warto też odbyć trekking wzdłuż jezior, z których każde ma inny, niepowtarzalny kolor.

Częściej słyszy się nazwę największej z wysp archipelagu - Spitsbergen. Położony w połowie drogi pomiędzy Nordkappem a Biegunem Północnym. Ktoś, kto choć raz zobaczył sterczące z morza strome góry, lodowce mieniące się w słońcu wszystkimi odcieniami błękitu, tundrę fioletową od kwitnącej skalnicy będzie tu powracał. Wiele razy.

Geograficznie to półwysep, ale dotrzeć tam można tylko wodą lub powietrzem. Kraina kontrastów. Tu gorące wulkany jeszcze w lipcu pokrywa gruba warstwa śniegu. Niedaleko od elektrowni geotermalnej niedźwiedzie polują na płynące w górę rzek łososie. Tak, jakby człowiek tu nigdy nie dotarł.

Najwyższe pasmo Gór Pontyjskich o charakterze alpejskim. Tradycyjna, muzułmańska, gościnna i serdeczna Turcja. Ceny jednak często podawane są w Euro, a na szlaku zwykle spotyka się turystów z Izraela. Otwarci, serdeczni, pomocni odreagowują swoje codzienne życie w strefie wiecznej wojny.

Kto widział „Misję” ten na pewno usłyszy tu w myślach muzykę Ennio Morricone. Chociaż miejsce to nie jest tak dzikie, jak wtedy gdy żyli tu tylko Guarani, to wciąż zachwyca widokiem i hukiem spadającej wody; potęgą natury.

Surowy, suchy i piękny. Gorący latem i bardzo mroźny zimą. Tylko koło rzek i strumieni ciągną się wąskie paski żyznej ziemi. A ludzie tu uśmiechają się dużo częściej niż u nas...

Wyrastają z tajgi na bardziej ucywilizowanym, zachodnim brzegu Bajkału. Wystarczy jednak wejść na kilka kilometrów wgłąb tajgi, aby być zdanym tylko na siebie i częściej spotykać niedźwiedzie niż ludzi

Jedna piąta słodkiej wody całego świata. Niby ujarzmiony BAMem, koleją transsyberyjską i zaporą na Angarze. Jednak od jego brzegu rozciąga się dzika tajga, w której pokonanie kilku kilometrów zajmuje nieraz cały dzień. Czas płynie też inaczej, gdy pokonuje się rozległe wiatrołomy, kiedrowyj stlanik, a za most musi wystarczyć powalone drzewo.

Stare, drewniane domy, z pięknie rzeźbionymi okiennicami, powoli odchodzą, rok po roku zapadają się głębiej w wieczną zmarzlinę.
Ostatnie wpisy
Zwierzaki i rośliny – nowa galeria
Czas powrócić do radosnego robienia zdjęć przy różnych okazjach. Trochę zdjęć wszystkiego co żyje w nowej galerii Zwierzaki i rośliny – wszystko, co żyje
Wybrzeże Bałtyku w „Galerii w drodze”
Od 28 września do 5 października 2016 moje zdjęcia z wybrzeża Bałtyku w „Galerii w drodze” w warszawskim metrze.
Pokaz slajdów z Gór Bajkalskich w Towarzystwie Eksploracyjnym
Zapraszam na autorski pokaz slajdów ze Gór Bajkalskich.
Witam
Piotrze zdjęcia wspaniałe przenoszą człowieka
chociaż na chwilę w miejsca do których pewnie nigdy nie dotrze a dzięki Tobie może je oglądać.
I to jest piękne.
Pozdrawiam serdecznie
Leszek Zajączkowski
Dzięki Leszku, wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam
Piotr
Przepiękne zdjęcia! Zobaczyłem Pana zdjęcia Warszawy w metrze na ekranie i szybko doszedłem do wniosku, że muszę zajrzeć na Pana stronę ;) Dziękuję za fotki Kanału Ostródzko-Elbląskiego :) Ostróda to moje ukochane miasto :) Pozdrawiam :)
To dla mnie wielka radość, że zdjęcia się podobają. Pozdrawiam.
Dzięki, też świątecznie :)
Jesteś moim „Guru fotograficznym” :)
Pozdrawiam już prawie świątecznie :)
Piotr Czekamy na zdjęcia z Etiopii
Pozdrawiam Krysia
Piotr
Z wielką niecierpliwościa czekamy na zdjecia z ostatniej wyprawy
Wiem że będą wspaniałe
Daj mi znać jak je już opublikujesz
Pozdrawiam Was wszystkich
Krysia
Przypadkowo weszłam na galerie Pana zdjec,jest wspaniała.Zazdroszcze Panu fantastycznych podrózy. Zycze powodzenia.Pozdrawiam z Podkarpacia.
Dziękuje bardzo, bardzo się ciesze , że zdjęcia się Pani podobają.
Witam…
cudowne zdjęcia, wybieram sie w listopadzie do Argentyny i Pańskie zdjęcia pomagaja mi przetrwac ten trudny czas i odliczanie do wyjazdu, marzę by zobaczyć to wszystko na własne oczy:)))))
Pozdrawiam
Betka
Witam,
Cieszę się, że zdjęcia się podobają. Życzę udanego wyjazdu i wielu wrażeń w Argentynie.
Pozdrawiam
Piotr
witam :) gratuluję pięknych zdjęć i zazdroszczę talentu :)
chciałam jednak się zapytać czy mogłabym wykorzystać Pańskie zdjęcia do projektu szkolnego na temat Biebrzańskiego Parku Narodowego?
Pozdrawiam, Monika :)
Jak najbardziej, proszę tylko o podpisanie zdjęć nazwiskiem autora.
Pozdrawiam
Witam, gratuluję i zazdroszczę. Mi też się marzą takie wyprawy … ale ja nie o tym. Mianowicie chciałem zapytać jak zrobić wykres wysokości z przejechanej trasy ? Podejrzewam, że miałeś po prostu przy sobie GPS i stąd te dane. Nie wiesz gdzie są takie mapy, które po wpisaniu dwóch lokalizacji podają jaka była różnica wysokości n.p.m. ?
Życzę powodzenia.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Grzegorz
Dokładnie, po zgraniu śladu z GPS umieściłem plik gpx na serwerze i użyłem odpowiedniego pluginu do wordpressa, konkretnie „XML Google Maps”, który oprócz narysowania śladu na mapie potrafi wykreślić profil wysokości i prędkości. Nie wiem, o jakie mapy Ci chodzi – dla garmina są mapy DEM z wysokościami, z tym że różnice trzeba sobie obliczyć samemu. Jest też zestaw map „Warstwice” dla Polski. Więcej info o mapach znajdziesz na stronie GPSmaniaka (wpisz w google „gpsmaniak”, a znajdziesz).
Pozdrawiam
Wspaniała wyprawa i foty,zapraszam na wyprawę Zosi(2008)
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,863,88840191,88840191.html
Krzyk kamienia..
zazdroszczę podróży. Piękne zdjęcia.