Od 26 września do 3 października moje zdjęcia z Irkucka w warszawskim metrze w galerii „W drodze”. Miłej Jazdy :).
Na Marata i Engelsa (Irkuck, Bajkał, 2000)
Jak sobie wyobrażamy Syberię? Mrozy, kibitki, tajga i drewniane domki. Przez dwa tygodnie pobytu w górach widzieliśmy tylko tajgę, jeśli nie liczyć naszego krótkiego przemarszu przez wioskę Bajkalskoje i przystani wodolotu „Kometa” w Irkucku. Gdy zeszliśmy z gór na brzeg morza, jak miejscowi nazywają jezioro Bajkał, spotkaliśmy pewnego globtrotera, który namówił nas na zwiedzanie starego Irkucka. Plan miasta można kupić w kiosku, żeby się błąkać bardziej systematycznie. Pewne kamienice, między innymi dom gubernatora, zostały zaznaczone na nim jako zabytki godne zobaczenia. A domy drewniane? Większość nadgryzł już ząb czasu i nie poleca się ich jako atrakcji turystycznej. Trzymają się jeszcze w bocznych uliczkach. Dużo pięknych budynków jest na rewolucjonistów – Marata i Engelsa oraz Dekabrskich Sobytij. Stoją po kolana w ziemi. Łuszczą się. Ich oczy – okiennice – smutno patrzą w przyszłość.