Ten tekst powstał na moim blogu Ladakh 2007 i został stamtąd skopiowany z zachowaniem daty wpisu.
Khajuraho obejrzeliśmy w całości. Dziś rano zrobiliśmy wycieczkę do wodospadów Raneh, ok 20 km. od Khajuraho. Krajobraz jest niesamowity. Rzeka Ken przebija się przez skały magmowe głębokim wąwozem, którego częścią jest krater wygasłego wulkanu. Bardzo piękne widoki. Wycieczka krótka, ale jedna z ciekawszych.
Punktem programu tej wycieczki jest punkt, z którego można obserwować krokodyle żyjące w rzece. Oczywiście przy odrobinie szczęścia. Mieliśmy go akurat tyle, co do tygrysów i lampartów w parku Panna. Czyli krokodyle gdzieś w rzece sobie były.
Po południu obejrzeliśmy nie oglądane do tej pory świątynie. Jutro lecimy do Delhi, a potem do domu, tak więc to jest prawdopodobnie ostatni wpis.