Ten tekst powstał na moim blogu Khumbu-Himal-2009 i został stamtąd skopiowany z zachowaniem daty wpisu.
Droga z Phakding do Lukli minęła szybko. W odróżnieniu od drogi w drugą stronę, tym razem pogoda była piękna. Do Lukli dotarliśmy ok 11:30.
Arek siedział na tarasie jednej z knajpek. Spotkaliśmy się i zjedliśmy lunch. Tym razem wbrew przyjętym tu regułom – nie w tym lodge, gdzie spaliśmy. Po prostu w Khumbu Resort kuchnia jest kiepska i nie wzbudza zaufania. A lepiej już nie zatruć się niczym.
Mapka i profil wysokości
[sgpx gpx=”/wp-content/uploads/gpx/2009_10_khumbu_filtered_10.gpx”]